mam kilka przemyslen..
Ja torturuje sie mysleniem over and over o tym samym.
Dlaczego ja sie tak tortuje, NIE WIEM...
Dlaczego my sami sobir to robimy, a pozniej obwiniamy swiat..
ale tak naprawde to my sobie sami to robimy.
Ja jestem podobna do innych, podobnie mysle, kalkuluje, przezywam..mysle ze jestem wyjatkowa..czy nie bylo latwiej gdybym myslala, ze wcale nie jestem wyjatkowa, ze po prostu jestem przecietna..normalna, popelniam bledy, mam watpliwosci, to jest normalne..
juz od razu sie lepiej poczulam.
jasne! czym sie przejmowac niczym...
W zeszlym tygodniu dostalam oferte pracy zeby uczyc archicada na uczelni, oczywiscie przyjelam.
Wczoraj mialam pierwsze zajecia i bylo ok, jestem zadowolona z siebie, wiem co moge zrobic lepiej next time. Generalnie poszlo mi dobrze- bylam dosyc skoncentrowana i bylo dla mnie wazne.
Nie zagubilam sie w tym i nie zestresowalam sie, Bylo bardzo dobrze jak na first time.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment